top of page

Ścieżką rowerową do Manowa.

 

Pewnie wielu z Was zna ten malowniczy szlak rowerowy, który na odcinku kilku km łączy okolice Strzekęcina i Manowa. Moim zdaniem to jedna z ciekawszych tras  rowerowych w okolicach Koszalina, spokojna, bezpieczna, malownicza - szczególnie polecam rodzicom z dziećmi. Trasa na całej swej długości przebiega przez las, jest pozbawiona ruchu ulicznego, co oznacza w praktyce, że nie ma tu aut, za wyjątkiem tych uprzywilejowanych - pojawiają się sporadycznie. Na całej długości ścieżki rowerowej  jest asfalt, przez co komfort podróży jest wysoki. Nie jest płasko, kilka podjazdów, droga kręta, przepiękny las, torfowiska, całość robi wrażenie. Jeżeli dodamy do tego bliskość jezior takich jak Hajka czy Czarne (borowinowe), pałac w Strzekęcinie, możliwość jazdy wieloma innymi typowo leśnymi szlakami rowerowymi, otrzymujemy możliwość fantastycznego spędzenia dnia. Wybrałem start od Pałacu w Strzekęcinie. Do pałacu także możemy dojechać ścieżkmi rowerowymi z Koszalina, problemem na tą chwilę jest dramatyczny stan drogi na odcinku Koszalin - Konikowo, dziurawe, totalnie zryte pobocze, które bardzo utrudnia jazdę rowerem, tym bardziej z przyczepką. Można ten fragment drogi ominąć, kierując się na Raduszkę i Kretomino, co prawda nadkładamy km, ale mamy do dyspozycji ścieżki rowerowe, bezpieczne, spokojne pobocze.

Wracając do naszej trasy, proponowana przeze mnie pętla ma długość 28 km, suma przewyższeń to 130 m. Od pałacu w kierunku Manowa jedziemy scieżką asfaltową, powrót tak naprawdę zależy od Waszej inwencji, można wrócić tą samą drogą, można powrót totalnie  urozmaicić. Ja wybieram opcję zmian i do tego Was zachęcam. Jedziemy ścieżkami leśnymi, generalnie nie ma większych problemów na tym odcinku,  aby jechać z przyczepką rowerową. Dojeżdżamy do Jeziora Hajka, następnie do malowniczej elektrowni wodnej,  przejeżdżamy obok przepięknego jeziora borowinowego (latem polecam kąpiel) i dalej już ścieżką rowerową możemy wrócić do Strzekęcina albo udać się w kierunku Koszalina.

W Strzkęcinie polecam przepiękny park pałacowy szczególnie w okresie kiedy kwitną magnolie - wiosną, już od kwietnia. Park może nie jest bardzo duży, ale ogólno dostępny, zadbany i może być atrakcją dla dzieci, które mogą mieć bliski kontakt z dzikim ptactwem, pawiami, przy odrobinie szczęścia można spotkać wiewiórkę "Basię".

 

Jest to ciekawa opcja spędzenia aktywnie dnia, polecam rodzicom z dziećmi szukającym bliskości natury, ciszy, totalnej izolacji z dala od miejskiego zgiełku.

Jest to też fajne miejsce jeśli chcemy np. uczyć swoje dzieci samodzielnej jazdy na dwóch kółkach, cicho, spokojnie, bez stresu... Szczerze polecam.

bottom of page