top of page

Nordic Cab Urban

Najbardziej zaawansowana technologicznie przyczepka rowerowa na rynku. Warto dodać, że przyczepka typowo miejska lub na krótkie wyprawy. Jest to pierwszy jej rok na polskim rynku. Czy ma wady? Jakie zalety? O tym wszystkim za chwilę. Na początek informacje ogólne o produkcie Nordic Cab Urban:

- model 2-osobowy (dwa niezależnie regulowane siedziska – jedno większe od drugiego),

- konfiguracja 2w1 (przyczepka rowerowa i wózek spacerowy),

- niezależna regulacja foteli dziecięcych, umożliwiająca rozłożenie oparcia do snu,

- działająca płynnie, regulowana jedną ręką nawet gdy dziecko siedzi lub śpi na fotelu, fotele bardzo wygodne i komfortowe pokryte materiałem oddychającym,

- hamulce tarczowe z hamulcem postojowym,

- samoregulująca się amortyzacja hybrydowa (pręty z włókna szklanego i elastomer).

 

Amortyzacja pozwalająca na skuteczne amortyzowanie drgań i nierówności niezależnie od wagi pasażera. Włókna szklana zawsze powracają do swojej pierwotnej pozycji. Nie odkształcają się tak jak metale.

 

- dobra wentylacja z przepływem powietrza (po bokach kabiny oraz z boku - uchylane okienka), poprawia komfort podróżowania dzieci w upalne dni,

- duże okna z filtrem UV, chroniące przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych;

- wodoodporne zamki błyskawiczne,

- 5-punktowe pasy bezpieczeństwa dla 2 dzieci,

- na wyposażeniu podwójne przednie kółka pozwalające używać go jak klasycznego wózka spacerowego,

- kieszenie z siatki z każdej strony kabiny - umożliwiają przewożenie drobiazgów, np. butelki z piciem, ulubionej maskotki,

- regulowana rączka, dzięki której można dostosować jej wysokość do osób o różnym wzroście,

- zintegrowana kieszeń na tylnej ścianie przyczepki do przechowywania bagażu,

- osłony przeciwsłoneczne z przodu i po bokach - niezastąpione w słoneczne dni, podczas całodziennych wycieczek, gdy słońce świeci z różnych stron,

- schowek na zestaw do joggingu pod spodem wózka, nie zajmuje miejsca w bagażniku,

- 20" tylne koła z obręczami aluminiowymi,

- wyjmowany gumowany chodnik (pozwala na bezproblemowe utrzymanie czystości w środku).
 
Wymiary:

Złożony (szer. x dł. x wys. ) 63 x 88 x 34 cm.

Rozłożony (szer. x dł. x wys. ) 79 x 88 x 83 cm.

Szerokość ramion dziecka max. 29 cm. Wysokość od dołu siedziska do sufitu 58 cm.

Waga: 17,5 kg.

Tyle standardowy opis, a co w praktyce?

Przyczepka jest w wypożyczalni Rowerowego Włóczykija od 5 miesięcy, w sezonie cieszy się dużą popularnością. Sprzęt robi wrażenie, rozwiązanie z niezależnymi fotelikami, amortyzacja, to rozwiązania z górnej półki godne naśladowania. W naszej wypożyczalni najmłodsze dziecko, które korzystało z Urbana miało 5 miesięcy. Przyczepka była testowana przez mamę Teosia kilka razy i została po testach przez nią zakupiona. Zbierając opinie osób, które miały z Urbanem kontakt w wypożyczalni i na podstawie swoich obserwacji, mam jednak kilka uwag do flagowego produktu Nordic Caba.

Pierwsze to hamulce tarczowe. Pytanie jakie się nasuwa:  po co tarcze w przyczepce rowerowej. Kiedy taki hamulec ma zastosowanie? Jedynie podczas jazdy z przyczepką na rolkach, innymi słowy przydaje się bardzo rzadko. Urban jest ciężką przyczepką, jeżeli miałbym zakupić sprzęt pod kontem rolek, nie byłby to produkt Nordica. Tak więc hamulce tarczowe, kiedy tak naprawdę nie są używane, są zbędnym dodatkiem windującym w górę np. cenę przyczepki. Dochodzi tutaj także problem z regulacją, nie jest to zadanie łatwe i wymaga dużej cierpliwości i precyzji. W przypadku naszej przyczepki i przyczepki zakupionej w naszym sklepie, troszkę trwało, zanim udało się opanować sytuację. Łożyska pływające, które mają zastosowanie w Urbanie dodatkowo nie ułatwiają tej regulacji.

Ważną sprawą na którą muszę zwrócić uwagę są zamki w froncie przyczepki. Producent poprowadził zamki w taki sposób, że nie mamy na froncie linii idealnie prostej. Zamykany front przyczepki a  co za tym idzie zamki, są tak wyprofilowane, że mamy w jednym miejscu po obu stronach załamanie na linii zamków. Uważam, że nie jest to do końca dobre, pewnie zastanawiacie się dlaczego? Zamek w tych miejscach delikatnie marszczy się. W przypadku przyczepki w wypożyczalni po prostu jedna strona nie wytrzymała i zamek zaczął się pruć. Na początku myślałem, że rozwiązaniem będzie luzowanie rzepów, które znajdują się po bokach dokładnie na wysokości załamań na linii zamków. Przyniosło to efekt, ale na krótko. W czasie użytkowania co jakiś czas zamek ulega wypruciu, zarówno w problematycznym miejscu, ale także w miejscach innych. Podobno ten problem nie występuje w innych przyczepkach modelu Urban. Możliwe, że sytuacja jest wynikiem użytkowania przyczepki w wypożyczalni przez różne osoby - jedna osoba weźmie moje uwagi do serca inna już nie.

Bagażnik, a w zasadzie jego brak nie ułatwi nam dalekiej podróży, nie spakujemy do Urbana wiele za wyjątkiem kilku podręcznych rzeczy. Szkoda.

Może być też tak, że kiedy już nowy Urban trafi w nasze ręce, folia frontowa i boczne pokryte są białym nalotem. Wygląda to tak jakby wszystko było zmatowiałe, przetarte… To osad, który podczas transportu morskiego wytrąca się na folii i jest to pozostałość po preparacie użytym do polerki folii w czasie produkcji. W transporcie reaguje z morskim powietrzem i stąd ten osad. Ja nie robiłem z tym nic, z czasem wszystko zniknęło i folia jest czysta, można zastosować czyszczenie na sucho ręcznikiem papierowym, nie szorujcie tego na siłę – nie ma potrzeby.

Amortyzacja pracuję bardzo fajnie, las, ścieżka rowerowa, pole nie ma znaczenia gdzie, wszelkie nierówności nie są dla niej większym problemem. Mamy możliwość regulacji ustawień amortyzatora, w zależności od obciążenia przyczepki.

We wnętrzu przyczepki wygodnie i komfortowo, fotele bardzo wygodne, to, że są niezależne od siebie, do tego jeden jest większy, drugi mniejszy to ogromny atut Urbana. Bardzo łatwo możemy regulować położenie foteli w trzech płaszczyznach. Nad bezpieczeństwem dziecka czuwają pięciopunktowe, miękkie pasy bezpieczeństwa. We wnętrzu mamy wypinany dywanik, który ułatwia utrzymanie porządku. Front, boki przyczepki możemy zacienić roletkami przeciwsłonecznymi. Folia zastosowana w przyczepce ma filtr UV. W podłodze przyczepki od spodniej strony mamy dużą praktyczną kieszeń, gdzie możemy schować np. koło joggerowe, czy kółka wózkowe – fajne rozwiązanie. Ja czasem chowem do tej kieszeni, także rzeczy, które nie wejdą do malutkiego bagażnika. Chcąc zmienić przyczepkę w wózek, w bardzo prosty sposób można niepotrzebne elementy jak np. łącznik przymocować do przyczepki w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu. Wystarczająca wentylacja, we wnętrzu przyczepki małe kieszonki na podręczne rzeczy dziecka ułatwią nam  pakowanie. Ciekawym rozwiązaniem są magnesy, które łączą z sobą poszczególne części przyczepki. Są na tyle mocne, że wszystko bardzo stabilnie spinają z sobą. Jest jeden minus, którego producent nie wziął zupełnie pod uwagę. Przyczepka czasem moknie, w pasie nadmorskim do tego dochodzi czynnik większego zasolenia, magnes wtedy najzwyczajniej koroduje i kolor rdzy przebija przez materiał.

Nordic Cab Urban prowadzi się bardzo dobrze, w czasie jazdy nie odczuwa się ciężaru przyczepki, konstrukcja, jest bardzo mocna, bezpieczna. Jeździliśmy z przyczepką w różnym terenie, nawet w terenie bardzo ciężkim, pomimo miejskiego charakteru, Urban dał sobie świetnie radę, zapewniając jednocześnie duży komfort jazdy.

Bardzo łatwo przyczepkę złożyć i rozłożyć i nie zajmuje po złożeniu dużo miejsca w samochodzie, czy domu.

Wózek wsparty jest na dwóch kółkach lanych, łatwo je wpiąć i wypiąć, prowadzi się go dobrze, stabilnie oczywiście po powierzchniach twardych. W lesie, terenie piaszczystym raczej nie pojedziemy z Urbanem chyba, że mamy kółko joggerowe.

Przyczepkę można rozbudować o funkcję trekkingową, czy narciarską. Opcja trekkingowa super pomysł, narciarska przy naszych zimach zbędna, chyba, że spędzamy zimę tam, gdzie śniegu jest zawsze pod dostatkiem.

Cena 3999 zł za wersję podstawową stawia tą przyczepkę w górnej półce cenowej. Zastosowano tu rozwiązania, które ją do tego predysponują. Myślę, że w tej cenie idealnym byłoby, aby przyczepka w standardzie zawierała także koło joggerowe, tak jak ma to miejsce w przyczepkach Croozer. To koło w połączeniu z kółkami wózkowymi, które są w standardzie równoważyłoby idealnie spory wydatek, który musimy ponieść, kupując Urbana.

Czy warto zatem wydać taką kwotę. Jeżeli zależy nam na przyczepce miejskiej, mamy dwójkę dzieci, potrzebujemy wygodnego i praktycznego wózka, lubimy także jeździć rowerem i maluchy są w wieku, który pozwoli nam użytkować przyczepkę przez kilka kolejnych sezonów uważam, że przyczepka warta jest swojej ceny.

Ja preferuje jazdę w terenie różnym, trudnym lubię też zabrać wszystko to co potrzebne dziecku w podróży, więc zakup przyczepki Nordic Cab Urban byłby dla mnie niepotrzebnym wydatkiem. W przypadku wypożyczalni Urban był bardzo dobrym zakupem i jest jedną z wiodących i chętnie wypożyczanych przyczepek.

Zapraszam do testów przyczepki Nordic Cab Urban, wypożyczenia, zakupów.

bottom of page