Rezerwat Diabelskie Pustacie
Rezerwat Diabelskie Pustacie kolejne miejsce naszego regionu warte odwiedzenia. Z całą pewnością jeżeli dotrzecie tam rowerowo przyczepkowo, spędzicie bardzo miło czas, wrzosowiska robią wrażenie. My dziś także odwiedziliśmy Kłomino - nasze wyobrażenie tego miejsca, było trochę inne, niż pokazała to rzeczywistość, ale nie żałujemy. Była dziś z nami Tika - ciągle na nogach, przebiegła o wiele więcej km niż my, a my przejechaliśmy rowerami ponad 30 km :-) Po powrocie dorwała piłkę i zaczęła za nią biegać.
Wrzosowiska najlepiej penetrować rowerem lub pieszo. Szlak pieszo-rowerowy „Wrzosy” ma 35 kilometrów i jest pętlą, zaczynającą się przy siedzibie nadleśnictwa w Bornem Sulinowie.
W pobliże najwyższego wzniesienia (175 m n.p.m.), z którego roztacza się bardzo ładny widok na „Diabelskie Pustacie” można dojechać też samochodem z Bornego Sulinowa. Przy parkingu znajdują się tablice informacyjne a na wzgórzu zorganizowano punkt widokowy z wiatką.
Żółty szlak rowerowy wiodący przez dawne tereny poligonu poradzieckiego w Bornem Sulinowie. Szlak zaczyna swój przebieg przy siedzibie Nadleśnictwa w Bornem Sulinowie. Kierujemy się drogą wylotową na Szczecinek przez kilka kilometrów, na wysokości dawnego radzieckiego cmentarza wojskowego w Bornem Sulinowie (charakterystyczny pomnik z pepeszą) skręcamy w prawo podążając za żółtym oznaczeniem szlaku rowerowego. Tutaj droga zmienia swoją jakość, na kiepski nie remontowany asfalt, pewnie jest to pozostałość po Rosjanach, którzy opuścili Borne w 1992 roku. Tak podążamy przez las dobre 7 km docierając do celu naszej wycieczki czyli wrzosowisk kłomińskich. Rozległe tereny porośnięte wrzosem robią świetne wrażenie, lecz z roku na rok teren ten jest co raz bardziej porośnięty samosiejącym się lasem. Z pewnością za kilka lat po tak wielkich połaciach wrzosu pozostaną tylko wspomnienia, więc im szybciej się tam wybierzecie, tym większa szansa na świetne doznania wzrokowe. Po przejechaniu wrzosowisk drogą leśno / polną kierujemy się na południe, zmierzając do byłej miejscowości Kłomino (Grodek). Do 1992 roku miejscowość była bazą Armii Radzieckiej (stacjonował tam 82 Gwardyjski Pułk Strzelców Zmotoryzowanych), mogło tam żyć około 5 tysięcy osób, dzisiaj jest to miasto widmo z 12 mieszkańcami. Po opuszczeniu Kłomina, wjeżdżamy do lasu i leśną drogą obieramy kierunek północny, piaszczyste podłoże na części tego odcinka trasy może nieco utrudnić przejazd. Po wyjechaniu z lasu wskakujemy na drogę asfaltową Nadarzyce - Borne Sulinowo i już praktycznie tym asfaltem wracamy do Bornego Sulinowa. Na trasie pomiędzy Kłominem a Bornem Sulinowie, możemy zboczyć kierując się za znakami stojącymi przy drodze, aby zobaczyć elementy dawnej fortyfikacji Wału Pomorskiego, schrony, tamę na rzece Piławie. Po powrocie do Bornego czas możemy poświęcić na jego zwiedzanie dobrze oznakowaną miejską trasą turystyczną z tablicami stojącymi przy wszystkich ważniejszych obiektach w mieście, lub też spędzając czas na przyjemnej plaży nad Jeziorem Pile.